Autor |
Wiadomość |
roksana
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 302 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Łódź, Bratoszewice |
|
jabłonie z nasion |
|
Słyszałam, że nie można wyhodować jabłoni (drzewa) z pestek, żeby nasiona jabłoni wykiełkowały to powinny być zamrożone tak mi się coś obiło o uszy. Czy moglibyście wyjaśnić, sprostować?
Jak palnęłam jaką głupotę to sorki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 13:00, 26 Sie 2007 |
|
|
|
|
pawelip
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 543 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Białystok |
|
|
|
nie znam się ale te zamrażanie przypomina mi stratyfikacje którą stosuje się przy wysiewie opuncji mrozoodpornych że wysiewa się na jesień i zostawia na zewnątrz by nasiona przez zimę dobrze zmarzły i kiełkują dopiero na wiosnę podobnie jest z nasionami niektórych rosiczek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 19:59, 26 Sie 2007 |
|
|
waldekM
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 48 Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bezek |
|
|
|
Cześć!
Najłatwiej wysiać jesienią i do wiosny same przejdą stratyfikację.
Ale nie warto - jabłonie w bardzo małym stopnu powtarzają cechy roślin z których zebrano nasiona. Najczęściej orzymane z nasion mają niesmaczne, małe owoce. Ponadto bardzo długo trzeba czekać na owoce - 10 do 15 lat.
Lepiej siej kaktusy a jabłka kupuj
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 20:43, 26 Sie 2007 |
|
|
roksana
Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 302 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Łódź, Bratoszewice |
|
|
|
a może ktoś wie dlaczego tak jest?
i czemu cytryny wychodowane z pestek nie owocują??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 23:14, 26 Sie 2007 |
|
|
pawelip
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 543 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Białystok |
|
|
|
wydaje mi się że kilku krotne zmarzniecie i rozmarznięcie w ciągu zimy ułatwia wydostanie się zarodka z łupiny a w dodatku jaki byłby sens kiełkowanie na jesień skoro i tak zaraz by zmarzł a tak jak skiełkuje na wiosnę to ma czas podrosnąć do zimy. poprawcie mnie jeśli się mylę ale biorę to tak na chłopski rozum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 23:23, 26 Sie 2007 |
|
|
Piotrek
Administrator
Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 708 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: PL |
|
|
|
Zaczne od jabłoni. Odmiany które uprawiamy sa często wielokrotnymi krzyżówkami innych odmian lub gatunków. Podcza siewu nasion z danej odmiany dochodzi do klasycznego rozszczepienia cech. Czesc siewek bedzie miała cechy zapylacza (ojca) a cześc odmiany zapylanje (matki), pozostałe moga miec cechy pośrednie. Dlatego też jabłonie szczepi sie lub okulizuje na dzikiej podkladce.
Teraz cytryna. Cytryna wysiana owszem zaowocuje ale dopiero po 20 latach tyle bowiem trwa faza wegetatywna rośliny, po tym czasie wchodzi w fazę generatywną a tym samym kwitnie i wydaje owoce. Weźmy np. Cytrynę Skierniewicką- sadzonka z niej zakwitnie w ciągu 2-3 lat zaś roślina, która wyrśnie z nasiona z niej zebranego będzie potrzebowała ok. 20 lat na kwitnienie.
Rozmnażanie wegetatywne (sadzonki, szczepienie) znacznie skraca tzw faze młodocianą rosliny.
ps. Tak samo jest w innych roślinach. Weźmy np. purpurową odmianę buka- po wysianiu połowa będzie czerwonolistna a druga połowa zielonolistna.
SIEJEMY TYLKO GATUNKI MAŁO JEST ODMIAN KTÓRE POWTARZAJĄ CECHY I MOŻEMY JE SIAC. ODMIANY ROZMNAŻAMY WEGETATYWNIE
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 0:01, 27 Sie 2007 |
|
|
mathun
Dołączył: 30 Sie 2013
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
po pierwsze pozwolę sobie zacytować to czego jeszcze nie próbowałem:
"Weź pestki i odłóż je na kilka dni, aby wyschły. Będą gotowe, kiedy na skorupce nie będzie już zauważalna wilgoć.
Kiedy nasiona będą suche, przykryj je wilgotnym ręcznikiem i umieść w lodówce. Sprawdzaj bardzo często, czy ręcznik jest wystarczająco mokry. Kiedy minie miesiąc odkąd nasiona są w lodówce, powinny już one zacząć kiełkować.
Umieść nasiona w małym kubeczku lub doniczce, wypełnionej ziemią i pamiętaj, aby podlewać je każdego dnia (w przeciwnym razie gleba będzie sucha i krucha). Teraz musisz czekać.
Kiedy otrzymasz już małą sadzonkę, przesadź ją do większej doniczki i codziennie podlewaj. Jeżeli zależy Ci na całkowicie naturalnych jabłkach nie dodawaj, zakupionego w sklepie nawozu (zamiast tego możesz użyć ściółki z liści albo kompostu)." itd.
Osobiście uważam że warto próbować z nasionami, a nie tak jak napisał Piotrek że " jabłonie szczepi sie lub okulizuje na dzikiej podkładce"..dlaczego? a choćby dlatego ze z nasionka będzie całkowicie naturalne i na pewno będzie trwalsze. Otóż właśnie wracam z sadu znajomej w której jabłonie sięgają nawet 10m i mają ponad 50 lat. A szczepione ile lat wytrzymają/będą dawać owoce? 10? 15? ile metrów osiągną? 3? 3,5? jak w ogródku moich rodziców sadziliśmy takie szczepione to dawały owoce tylko przez pierwsze parę lat, a później już szły na wymianę..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 20:26, 30 Sie 2013 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|